Wojewódzki na miesięcznicy vel przecież się nie rozdwoję cz.2

foto raport
Tym razem świąteczne firmówki uprawiały na naszej świetlicy tzw. bratanie. Rzadko wychodzą bo trzeba pańszczyznę wyrobić, a pułapy ich indywidualnego sukcesu rosną proporcjonalnie do ich osiągnięć, to i czasu nie ma na relax. Był też włoski Jenusz znaczy się Francesco, któremu po naszej wtedówce lekko się panel słoneczny zgrzał. Tańców godowych bez liku i to nas Grzeje najbardziej.
zobacz na Facebooku
więcej